Pomieszczenie to przybliży postać dowódcy poprzez jego osiągnięcia w walce z Prusami. Znajduje się tu trzymetrowa diorama dźwiękowa z pięciuset blaszanymi żołnierzami, przedstawiająca bitwę pod morawską wsią Domaszów w 1758 roku, a także największa w Czechach rzeźba wydrukowana w 3D, wpisana do Czeskiej Księgi Rekordów. Można również obejrzeć film animowany „Życie Laudona”.

Podstawowe informacje o największej rzeźbie wydrukowanej w 3D w Republice Czeskiej

Koń

Wymiary: wysokość 222 cm, szerokość 71,4 cm, długość 232,3 cm. Samo drukowanie konia trwało około 59 dni bez przerwy, szacowana waga to 300 kg.

Pies

Wymiary: wysokość 90 cm, szerokość 29,6 cm, długość 110,8 cm. Przybliżony czas ciągłego drukowania wynosił 16 dni, szacowana waga to 20 kg.

Głowa „Generał Laudon”

Głowa została zeskanowana z oryginalnego popiersia, przybliżony czas ciągłego drukowania wynosił 54 godziny, szacowana waga to 0,5 kg.

Sznur

Zeskanowany z repliki, przybliżony czas ciągłego drukowania wynosił 10 godzin, szacowana waga to 0,15 kg.

Order Wojskowy Marii Teresy (Gwiazda Krzyża Wielkiego Orderu z brylantami)

Narysowany ze zdjęć, przybliżony czas drukowania wynosił 2 godziny, szacowana waga to 0,15 kg.

Order Wojskowy Marii Teresy (Gwiazda Krzyża Wielkiego Orderu z brylantami)

Narysowany na podstawie fotografii, przybliżony czas drukowania wynosił około 2 godzin, szacowana waga to 0,15 kg.

Z historii
W chwili wybuchu wojny siedmioletniej Laudon zaciągnął się na front i za namową znajomych został wysłany do Czech na czele niewielkiego Korpusu Granicznego. Jego ludzie wprowadzili zamęt w szeregach pruskiej armii, ścigając uciekające oddziały wroga i przeprowadzając nagłe i zaskakujące zasadzki. Za swoje zasługi Laudon został awansowany na pułkownika w marcu 1757 roku i na generała w sierpniu. Dzielnemu generałowi powierzono dowództwo niezależnego korpusu, a 30 czerwca 1758 r. Laudonowi udało się rozproszyć konwój zaopatrzeniowy pod Domaszowem, zmierzający w kierunku armii pruskiej oblegającej Ołomuniec. Po tej akcji król pruski musiał zakończyć oblężenie. W lipcu Laudon został awansowany na marszałka polnego, a po kolejnym znaczącym sukcesie 14 października 1758 r. w bitwie pod Hochkirchen, w listopadzie otrzymał Wielki Krzyż Orderu Marii Teresy.

Podczas wizyty w Wiedniu w marcu 1759 r. otrzymał od wdzięcznego władcy posiadłość Malé Bečváry w Czechach i został podniesiony do rangi wolnego pana. 12 sierpnia 1759 r. energicznym atakiem odwrócił niemal przegraną bitwę między królem pruskim a wojskami rosyjskimi pod Kunersdorf. Za to zwycięstwo został w listopadzie awansowany na płatnerza polowego. Jedyną porażkę poniósł 15 sierpnia 1760 r. pod Lehnicami. W 1766 r. został mianowany inspektorem generalnym piechoty, a w następnym roku generałem dowodzącym na Morawach. W 1777 r. Laudon nabył posiadłość Hadersdorf pod Wiedniem, a w lutym 1778 r. został awansowany do stopnia marszałka polnego.

Historia konia Laudona i wiernego psa
Konie wojskowe i Laudon

Jako feldmarszałek Laudon miał do dyspozycji kilka koni, w XVIII wieku dużą popularnością cieszyła się rasa starokladrubska czy angielska. Wykorzystywano konie ciemnej, brązowej i czarnej. Koń został specjalnie przygotowany na potrzeby wojska, musiał wytrzymać najgłośniejsze odgłosy artylerii i zgiełk wojny.

Z koniem wiąże się także historia, jaką przeżył Laudon podczas jednej z ostatnich bitew z Turkami. Podobno koń uderzył go w udo z taką siłą, że nie mógł chodzić i trzeba było go nieść. Uraz określony jako śmiertelny wstrząsnął wszystkimi pułkami wojskowymi. Jednak później okazało się, że nie było to aż tak poważne.

Pies Laudona

Strumień Mauersbach przepływa przez posiadłość Hadersdorf niedaleko Wiednia. Na jego brzegu stała pustelnia, ulubione miejsce odpoczynku Laudona. Po południu 27 lipca 1785 r. stary marszałek uciął sobie krótką drzemkę w towarzystwie swojego małego pieska. Kiedy w górach rozpętała się burza z silną ulewą, a strumień niebezpiecznie wezbrał, pies obudził swojego pana szczekaniem i drapaniem łapy. Gdy tylko Laudon dotarł do swojego zamku, potok wody zmiótł pustelnię i zdewastował otaczający ją ogród. .

W nocy z 6 na 7 stycznia 1790 r. w zamku Hadersdorf wybuchł pożar, ponieważ rozżarzony węgiel wypadł z pieca w gabinecie Laudona i podpalił kosz z papierami. Marszałek polny spał w sąsiedniej sypialni i prawie udusiłby się od dymu, gdyby nie obudził go na czas pies, który już raz uratował mu życie. Oszołomiony Laudon powlókł się po podłodze do drzwi i zawołał służbę, która szybko ugasiła pożar.